Obie te metody aktualnie cieszą się olbrzymią popularnością. Nasuwa się więc pytanie, którą z nich wybrać w pierwszej kolejności? Która sprawdzi się na Waszych rzęsach i sprawi, że zyskacie oczekiwany efekt a na dodatek, czy nie zaszkodzi rzęsom?
Przedłużanie rzęs jest niczym innym jak doklejaniem sztucznych rzęs do naturalnych, zyskując spektakularny efekt wydłużenia i zagęszczenia. Zależnie od metody, na jaką się zdecydujemy, efekt może być bardziej lub mniej widoczny. Najczęściej stosowanymi metodami są 1:1, 2:1 oraz 3:1 – takie oznaczenia są dla nas informacją, ile rzęs będzie doklejanych do jednej, naturalnej. Główną zaletą tej metody jest wyraźny efekt, który utrzymuje się nawet do 6 tygodni i musimy je regularnie uzupełniać. Ogromną zaletą jest możliwość optycznego powiększenia oczu i wydobycia rzęs nawet tych najkrótszych i najcieńszych.
Lifting, w odróżnieniu od przedłużania jest zabiegiem, dzięki któremu uzyskujemy bardzo naturalny efekt. Pozostawia wydłużone, podniesione i bardziej podkręcone, rzęsy bez konieczności stosowania kleju oraz sztucznych rzęs. Wykonanie liftingu polega na nałożeniu silikonowych wałeczków, które zapewnią ich większe lub mniejsze podkręcenie, a następnie preparatu z aktywnym kwasem tioglikolowym. Preparat ma za zadanie wniknięcie w strukturę włosków, zmieniając ich naturalne położenie. Efekt podkręcenia utrzymuje się nawet 8 tyg. bez konieczności uzupełnień. Dodatkowo podczas zabiegu stosuje się witaminową maskę, która mocno odżywia i wzmacnia Twoje rzęsy. Jednak tą metodą, nie wystylizujemy rzęs, nie przedłużymy i nie pogrubimy tak spektakularnie jak rzęsami przyklejanymi.
Jak widzisz wybór jest prosty! Jeśli jesteś posiadaczką prostych (zarówno krótkich jak i długich) rzęs i oczekujesz naturalnego, kobiecego efektu, który wzmocni Twoje naturalne rzęsy – postaw na laminację. Natomiast jeśli Twoje rzęsy są krótkie, cienkie, rzadkie i oczekujesz maksymalnego zagęszczenia, przedłużenia, najlepszym wyborem będzie przedłużanie.